Nie milkną echa ustaleń po szczycie państw G7, które wbrew oczekiwaniom bardzo ostrożnie podeszły do tematu redukcji emisji CO2. W raporcie miała pojawić się data zakazu silników typu Diesel i benzynowych, a także wspierania kopalni węglowych. Nic takiego jednak się nie stało, a oburzenia tym faktem nie kryje prezes Volkswagena.
Nie tak miało być!
Jak już wspominaliśmy wcześniej, państwa grupy G7 po szczycie w brytyjskiej Kornwalii ograniczyło się do pustosłownego oświadczenia. Stwierdzono w nim jedynie, że przyspieszone zostaną starania odejścia od węgla oraz paliw kopalnych jak Diesel czy benzyna. „To za mało” – skrytykował na Twitterze prezes VW, Herbert Diess. „To rozczarowujący rezultat [szczytu]. Musimy odejść od węgla znacznie wcześniej!” – grzmiał 68-letni menedżer.
That’s not enough, @G7. Disappointing outcome. We need to exit coal much earlier! EVs are key to reach the climate goals 2030. But EVs only make sense with green energy, letting EVs run on coal is regulatory nonsense. @COP26 @BorisJohnson @EU_Commission https://t.co/mOpqn2pJTW
— Herbert Diess (@Herbert_Diess) June 15, 2021
Sternik VW, który opowiada się za agresywną elektryfikacją sektora motoryzacyjnego, nie zwrócił jednak swojej uwagi na brak daty zakazu Diesla i benzyny. Bardziej odniósł się do daty wycofania energetyki węglowej wśród członków G7, spośród których tylko jeden nie pozwolił na wyznaczenie deadline’u. Zdaniem Diessa, samochody elektryczne nie mają sensu, jeśli prąd do nich produkowany jest w elektrowniach emitujących ogromne ilości CO2.
Herbert Diess: Pojazdy elektryczne są kluczem do osiągnięcia celów klimatycznych do 2030 r. Jednak auta na prąd mają sens tylko w przypadku zielonej energii, a pozwalanie na używanie elektryków zasilanych węglem [prądem z elektrowni węglowych – przyp. red.] jest nonsensem regulacyjnym.
Przedłużone nadzieje benzyny i Diesla
Prezes VW w swoim wpisie zaznaczył m.in. profil szczytu klimatycznego COP26, który odbędzie się w Glasgow w listopadzie. Herbert Diess ma nadzieję, że wówczas kwestia energetyki węglowej zostanie potraktowana poważniej. Wcześniej, bo w październiku szansą na to może być szczyt grupy G20.