Nie od dziś wiadomo, że alkohol odbiera trochę rozumu. Jednak czasem skala odmóżdżenia przeraża, jak w przypadku pewnej 38-latki, która była pijana bardziej niż niejeden menel. W dodatku prowadziła auto z dziećmi.
Kobieta wpadła, ponieważ spowodowała wypadek na drodze krajowej nr 19 w miejscowości Paszki Małe. W sobotę, 1 sierpnia 2020 r. ok. godz. 17:30 mieszkanka wsi Borki nie ustąpiła pierwszeństwa Volkswagenowi Polo, którego prowadziła 46-latka z tej samej wsi. Sprawczyni w swoim Renault Espace przewoziła dwójkę dzieci w wieku 5 i 6 lat. Im na szczęście nic się nie stało w przeciwieństwo do trzech osób z Volkswagena, które trafiły do szpitala.
Zwykły alkomat by nie starczył
Dobrze, że policja, która przyjechała na miejsce zdarzenia miała alkomat z wyższej półki. W najprostszym najzwyczajniej zabrakłoby skali, aby zmierzyć poziom alkoholu w organizmie 38-latki. Nieodpowiedzialna „madka” wydmuchała, bowiem aż 3,5 promila. To dawka uznawana nawet za śmiertelną dla osób płci pięknej. Kobieta w takim stanie uznała jednak, że da radę jechać ze swoimi dziećmi.
O tym fakcie został już powiadomiony Sąd Rodzinny i Nieletnich. Pijanej matce grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.