Jak zostać gangsterem? Wystarczy w małej miejscowości zakupić, choćby podstarzałego, Mercedesa i już można trząść całą wioską. Z takiego założenia wyszedł lokalny gangus z jakiegoś Piździgwoździa, który chciał wyjaśnić przyjezdnemu, kto to jest panem ważnym. Wszystko zostało nagrane kamerką.
Pokazał mu jak zostać gangsterem
Zarejestrowana sytuacja wydarzyła się w ubiegłym roku w jednej z polskich wsi. Nagrywający jechał bardzo wąską uliczką, praktycznie bez pobocza. Nagle z naprzeciwka zaczął nadjeżdżać Mercedes. Jego kierowca na logikę powinien odbić delikatnie na skrzyżowaniu, aby wszyscy mogli się bezpiecznie zmieścić.
Jednak kierujący starym merolem uznał, że jest w tych stronach pojazdem uprzywilejowanym. Wiedział jak zostać gangsterem i siać postrach w swojej dziurze, ale z perspektywy przyjezdnego wyszedł poprostu na żałosnego dzbana. Na nagraniu poniżej widać, że telepatycznie, ani na migi nie udało się wytłumaczyć gangusowi jak rozsądnie się zachować.
Głupszemu się ustępuje?
Gdy autor filmu ustąpił głupszemu, rozpoczęła się dyskusja obu panów. Nagrywający usłyszał, że jest baranem i co chwilę wtrącał „nie dyskutuj”. Z charakterystycznym dla wiejskiego akcentu zaciąganiem wyartykułował, że posiadacz wideorejestratora „dostanie w dziąsło”. Padła też groźba, że gangster „wyłączy mu tę kamerkę”.
Filmujący stracił nadzieję i wycofał się z tej dyskusji na poziomie mułu. Przepuścił jeszcze 2 kolejne auta i dopiero mógł pojechać dalej. Cóż, odrobina życzliwości nigdy nie zaszkodzi. Niestety wmawianie sobie, że jest się wsiowym gangsterem to gwarancja niepożądanej agresji drogowej.