Wydarzenia na świecie sprawiają, że ceny paliw z jednej strony nie mogą spaść z dość wysokich poziomów powyżej 5 zł za litr. Z drugiej strony w tej chwili jeszcze nie ma impulsów, które popychały by ceny za Diesel, benzynę i LPG ostro w górę. Jednak eksperci pokusili się o odważne prognozy na okres okołowielkanocny.
Luksusowy samochód Porsche może być twój i to znacznie taniej niż teraz!
Dlaczego czekają nas zmiany cen?
W ostatnim tygodniu wiele osób z ulgą obserwowało jak ceny ropy naftowej zaczęły spadać. Wynikało to z przedłużającego się kryzysu dystrybucji szczepionki na COVID-19 oraz rozszerzanych obostrzeń, w tym twardych lockdownów na Święta Wielkanocne. Spadek został nieoczekiwanie zahamowany przez zablokowanie Kanału Sueskiego przez ogromny kontenerowiec. Ten temat jest rozwojowy, bowiem 400-metrowego statku wciąż nie udało się ruszyć. W czarnych scenariuszach może to potrwać jeszcze tygodnie.
KIEROWCO! KUP LETNIE OPONY I ODBIERZ BON NA 120 PLN
Przedłużające się problemy z dostawami mogą wpłynąć na ceny ropy, ale analitycy spodziewają się jednak szybszego przełomu. Nie pomagają też apele o pozostanie w domach na Wielkanoc oraz szereg innych restrykcji. Eksperci spodziewają się ograniczonego przemieszczania się na przełomie marca i kwietnia. Z tego względu oczekuje się, że Diesel, benzyna i LPG będą w okresie świątecznym coraz tańsze. Na takie wieści od dawna wyczekują polscy kierowcy, których mocno dotyka drastyczna podwyżka cen paliw od początku roku.
Po ile będzie Diesel, benzyna i LPG?
Eksperci e-petrol.pl twierdzą, że średnia cena za Diesel będzie się wahać w przedziale 5,10-5,21 zł za litr. Benzyna 95-tka powinna być oferowana na podobnym poziomie 5,11-5,22 zł za litr. Średnia bliska 5 zł oznacza, że wiele dyskontowych stacji paliw może przy Pb95 i ON wyświetlać ceny z czwórką z przodu. Dużych zmian nie widać w temacie autogazu. Ceny LPG powinny utrzymać się na dość wysokim poziomie, ale z tendencją spadkową. Eksperci wskazują, że średnia cena za to paliwo powinna wynieść od 2,56 do 2,62 zł za litr.