Ograniczenie przemieszczania się z powodu pandemii koronawirusa zrodziło więcej pytań niż odpowiedzi. Rozbieżności dotyczą m.in. tego, jakimi pojazdami wolno podróżować.
Poruszenie w sieci wywołały słowa wiceministra zdrowia, Janusza Cieszyńskiego. W rozmowie z Wirtualną Polską stwierdził bowiem, że niedopuszczalna jest jazda na motocyklu. W opinii polityka jazda tego rodzaju jednośladem służy bowiem… rozrywce.
Jednocześnie wiceminister nie widzi nic złego w jeździe na rowerze. – Tutaj mówimy o aktywności fizycznej, która jest wręcz zalecana przez lekarzy – wyjaśnił Janusz Cieszyński dla WP. – Tak samo jak bieganie. Jazda na rowerze indywidualnie, bez kontaktu z innymi rowerzystami, żeby utrzymać się w dobrej formie, jak najbardziej tak.
Argumentacja dziwi tym bardziej, że dla wielu osób czasem motocykl jest akurat jedynym sprawnym środkiem komunikacji. Wydaje się zatem, że podczas kontroli przy zapewnieniu, że udajemy się motocyklem w pilnej sprawie, np. po niezbędne zakupy, to nie powinniśmy zostać ukarani. Słowa wiceministra sprawiają jednak, że w tym temacie jest sporo niepewności.
Warszawa z najtańszą benzyną na stacjach paliw. Diesel spada już poniżej 3,80 zł!