Tesla wypuściła na święta Bożego Narodzenia aktualizację, która dodaje samochodom klientów wiele ciekawych funkcji. Jedną z nich jest możliwość ustawienia dowolnego dźwięku na sygnał klaksonu. Elon Musk do domyślnej biblioteki wrzucił m.in. odgłos… pierdnięcia. Strach pomyśleć, co by było, gdyby Tesla była popularna w Polsce.
Elon Musk znów szokuje
Władze w USA i w Europie zmusiły producentów samochodów elektrycznych do montażu systemów AVAS, które zapewniają emisję dźwięku przez auta na prąd. Elon Musk nie był miłośnikiem tego wymogu, bowiem to dodatkowy koszt, z którymi producenci walczą jak mogą. W związku z tym Tesla postanowiła spłatać politykom figla. Zamontowała głośniki i dała nad nimi kontrolę użytkownikom.
Dzięki aktualizacji (2020.48.25) można ustawić dowolny dźwięk na sygnał klaksonu. Przykładowo zapowiadany niegdyś przez Elona Muska odgłos pierdnięcia. Oprócz tego, posiadacz Tesli może spersonalizować również odgłos podczas jazdy lub autonomicznego parkowania. Wystarczy podpiąć nośnik danych przez USB i zapisać do 5 niestandardowych dźwięków.
KIEROWCO! TO NAJLEPSZY MOMENT NA ZAKUP OPON! SPRAWDŹ PROMOCJE NA ŚWIĘTA!
Change your horn sound to 🐐, 🐍🎷, 💨 or holiday jingles with latest Tesla software update!
— Elon Musk (@elonmusk) December 25, 2020
Co zrobią z tym Polacy?
Nie jest pewne, czy taka swoboda w dobrze dźwięków będzie dana na zawsze. Możliwe, że to tylko tzw. easter egg, ale nikogo nie powinno zdziwić, jeśli ta funkcjonalność już pozostanie. Można sobie teraz wyobrazić, co by się stało, gdyby banda typowych Januszy przesiadała się do Tesli. Kreatywność w komponowaniu udźwiękowienia samochodu nie miałaby zapewne granic.
„Jak jeździsz idioto!„, „Naucz się jeździć palancie” – to zapewne tylko kilka z bardziej cenzuralnych zwrotów, jakie wydobywałyby się z Tesli. Nie ma wątpliwości co do tego, że klakson generowałby wiele bardzo brzydkich słów. Jak wiadomo, kierowcy w Polsce bywają wyjątkowo sfrustrowani. Co gorsza, tej frustracji chcemy zazwyczaj dać natychmiastowy upust.
Co jeszcze dodała Tesla?
Pomijając tę kontrowersyjną funkcjonalność, nowa aktualizacja Tesli zapewnia możliwość przeobrażenia swojego auta w „boombox”. Podczas postoju głośnik może służyć do odtwarzania muzyki. Oprócz tego wprowadzono wiele udogodnień na dużym wyświetlaczu, aby był jeszcze bardziej czytelny i łatwy w obsłudze. Dodano także 3 gry, w które można sobie pograć na postoju, m.in. kultowego pasjansa!
Aktualizacja: Jak donosi elektrowoz.pl, posiadacze Tesli spoza Ameryki Północnej nie mają dostępu do funkcji boombox oraz dowolnego wyboru dźwięku klaksonu. Zważywszy na to, co padło wcześniej, być może ta dyskryminacja jest mniejszym złem.
KIEROWCO! TO NAJLEPSZY MOMENT NA ZAKUP OPON! SPRAWDŹ PROMOCJE NA ŚWIĘTA!