O tym, że szybka jazda samochodem wymaga jakiegoś minimum umiejętności przekonał się młody kierowca w Rosji.

Kamery zarejestrowały nagranie z wjazdu na drogę szybkiego ruchu w Sankt Petersburgu. Na filmie widocznym na dole tego artykułu widać jak kierowca zmierzający na nitkę autostrady traci kontrolę na zakręcie.

Przyczyną była zdecydowanie zbyt duża prędkość. Jego auto zgubiło przyczepność na tylnej osi. Prowadzący miał na tyle mało umiejętności, że nie potrafił tego opanować i poleciał na barierkę.

Auto odbiło się od niej po czym uderzył w kolejną już na autostradzie. Swoją nieodpowiedzialną jazdą zablokował pas ruchu w jednym kierunku. Na szczęście uszczerbek na zdrowiu (nie zagrażający życiu) wyrządził tylko sobie.

Jego kompromitację zobaczycie na wideo poniżej.