O tym, że warto uważać na lekcjach fizyki i starać się ją rozumieć przekonuje nagranie z pewnej plaży. Kierowcy w dwóch Jeepach chcieli bowiem przesunąć wielki głaz leżący przy samym wejściu do morza. Ich umysły przegrały w starciu z naturą.
Źle się do tego zabrali
Dwóch śmiałków postanowiło owinąć ten kawał skały liną i oba końca przyczepić do haków swoich aut. Ponieważ były to różne modele Jeepów, o innej masie i mocy – porażka była gwarantowana. Do niczego zaskakującego nie doszło, o czym przekonacie się na filmie poniżej.
Gdy kierowcy ruszyli, większy Jeep po prostu pociągnął małego, uderzając nim o skałę. Natomiast głaz stał jak stał, nie przesunął się nawet o milimetr. Wpadka staje się teraz hitem internetu, a kierowca białego Jeepa chyba najbardziej pożałował porwania się z motyką na Słońce.
Co poszło nie tak?
Jak widać Jeep to nie jest jednak na tyle mocarne narzędzie, aby przeciągnąć tak ogromny kawał skały. Nawet pomijając ten fakt, dużo mądrzejszym rozwiązaniem byłoby zaczepienie dwóch niezależnych lin do każdego auta osobno. Choć w wykonaniu tych mózgów, znów pewnie doszłoby do kompromitującej wpadki. Panowie przynajmniej dostarczyli internetowi niezłą rozrywkę.