Jeśli myślicie, że w lato będzie już normalnie i pojedziecie sobie w daleką wakacyjną podróż samochodem, to lepiej usiądźcie. Może to nie być takie proste, bowiem wiele atrakcyjnych destynacji może być zablokowanych jedynie dla zasczepionych przeciw COVID-19. Nowe przepisy już nadchodzą i z pewnością będzie o nie awantura.
Zrobi się z tego dym jak ze starego Diesla
Umożliwianie wakacji tylko zaszczepionym to gwarancja burzliwych dyskusji, które mogą wręcz przerodzić się w zamieszki. Może się zrobić z tego dym jak ze starego Diesla, ponieważ wiele osób będzie to uznawać za ograniczanie wolności jednostki. Nie każdy chce się w końcu szczepić, a jak chce, to przed sezonem letnim może się nie doczekać. Szalejąca na świecie pandemia koronawirusa spędza jednak sen z powiek władzom krajów, które boją się dalszych wzrostów liczby zachorowań.
Wiele krajów, dla któych turstyka jest podstawą gospodarki teoretycznie strzela sobie w kolano. Jednak obawa przed paraliżem służby zdrowia sprawia, że te państwa wolą mocno ograniczyć ruch w wakacje. Dotyczy to zwłaszcza dalekich wojaży, np. do Afryki, gdzie od wielu lat można nie można wjechać bez świadectwa szczepienia przeciw chorobom tropikalnym. Teraz prawdopodobnie będzie potrzebna dodatkowo „wiza covidowa”, bowiem tam dużo łatwiej zawalić system zdrowotny, który i tak nie należy do najlepszych na świecie.
Gdzie jeszcze będą wymagali szczepionki?
Daleka wyprawa do Azji także może stać pod dużym znakiem zapytania. Jednak tego typu rozterki nie dotyczą jedynie krajów oddalonych o dziesiątki tysięcy kilometrów. Obowiązek szczepionek będzie wymagany na lubianym przez Polaków Cyprze. Takiego rodzaju zabezpieczenia można się spodziewać prawdopodobnie też w Portgualii, gdzie wciąż nie widać perspektyw na wyjście z twardego lockdownu. Eksperci przewidują, że wakacje dla zaszczepionych przeciw COVID-19 staną się wkrótce standardem, ale dopiero wtedy, gdy nie będzie problemów z dostępem do szczepionek.