W sobotę, 7 marca doszło do potwornego wypadku w lubelskiej miejscowości Zakręcie. Brawurowo jadące BMW, a raczej tzw. składak roztrzaskał się na pół, w wyniku czego zmarły dwie osoby.
Zdjęcia z miejsca wypadku są przerażające. Dwie części wraku srebrnego BMW rozrzucone są w odległości kilkunastu metrów od siebie. Jedna z nich wylądowała w rowie, a druga staranowała ogrodzenie przydrożnej posesji. Nikt w tym składaku nie miał szans na przeżycie.
BMW jechało dwóch młodych mężczyzn. Jeden pochodził z Krasnegostawu i miał 21 lat. Drugi, 31-latek pochodził z gminy Łopiennik Górny. Nie podano, który z nich w momencie tragedii prowadził. To jednak jeden z nich był sprawcą śmiertelnego wypadku.
Jak ustalili policjanci, prowadzący BMW wykonał niebezpieczny manewr wyprzedzania przy bardzo dużej prędkości. Wyjeżdżając na przeciwległy pas ruchu wyjechał na czołówkę z Fordem Focusem kombi . Kierujący nim 66-letni mieszkaniec Lublina oraz 67-letnia pasażerka trafili do szpitala, ale ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Wczoraj droga krajowa nr 17 była zablokowana przez kilka godzin. Policja udostępniła kilka fotografii z miejsca zdarzenia ku przestrodze. Służby mają nadzieję, że z tej tragedii wiele osób wyciągnie wnioski co do brawurowej jazdy oraz zakupu pojazdów o niejasnej przeszłości. Być może fabryczne nadwozia wytrzymałoby ogromne przeciążenia i pozwoliło komuś w BMW przeżyć ten wypadek.
Zdjęcia: lublin112.pl / policja.gov.pl / osp.pl