Przez lata motoryzacyjni styliści puszczali wodze fantazji próbując zaprojektować, jak faktycznie będą wyglądać pojazdy w przyszłości. Historia pokazuje jednak, że jest to zadanie praktycznie niemożliwe.
Zmieniająca się technologia, uwarunkowania polityczne i potrzeby ludzi sprawiają, że świat zmienia się dużo bardziej dynamicznie niż nam się wydaje. W tym należy upatrywać ciągłych porażek w przewidywaniu przyszłości motoryzacji. Designerzy czasem zakładali zbyt zaawansowane postępy, a nierzadko wydawało im się, że niektóre archaiczne już rozwiązania będą nie do zastąpienia.
1936: Super-cykl z magazynu Mechanix & Inventions
Ta wizja przyszłego motocykla wykorzystywała kuliste koła z niskim ciśnieniem powietrza oraz dwa silniki. Konstrukcja miała mieć zdolność pojechania z prędkością prawie 500 km/godz. Ciężko powiedzieć jak sterowny i stabilny byłby to pojazd, ale trzeba przyznać, że jak na 1936 r. było to bardzo nowatorski projekt.
1962: Singoletta
Wygląda to na coś, co przygotował Jeremy Clarkson do oldskulowych wyzwań Top Geara, ale tak naprawdę wymyślił to Franco Badini. Pojazd na początku lat 60′ zilustrował Walter Molino i tak naprawdę jest to coś w rodzaju zabudowanego Segwaya.
1941: Chrysler
Został zaprojektowany przez Gila Speara, którego specjalnością był design frontów samochodów. Być może dlatego tył tego dwumiejscowego Chryslera jest dużo mniej spektakularny.
1961: Mead / McLouth XV
Legendarny projektant i futurysta, Syd Mead był odpowiedzialny za jedne z najfajniejszych hollywoodzkich kreacji science-fiction w historii. Oprócz kreatywnych maszyn dla „Łowcy androidów” stworzył również tę ciekawą koncept na zlecenie McLouth Steel Corporation w 1961 r.
1970: Samochód miejski Meada i Purdy’ego
Syd Mead nie dał o sobie zapomnieć także w kolejnej dekadzie. Legenda science-fiction tym razem zaprojektowała ten miejski mikrosamochód w oparciu o wizje dziennikarza motoryzacyjnego Kena Purdy’ego.
1979: Samochód antygrawitacyjny Meada
U progu lat 80′, dynamiczny podbój kosmosu zainspirował w końcu Syda Meada do zaprojektowania pierwszego latającego samochodu. Designer wyobraził sobie tę futurystyczną, unoszącą się maszynę nieco w stylu „Gwiezdnych wojen”. Po 41 latach nadal wygląda niesamowicie! Niestety, nauka nie odkryła jeszcze tajemnic manipulacji polem, aby stworzyć proste generatory antygrawitacyjne.
1958: Hobbypop Roadshop na 2001 r.
Wchodząc w XXI w. tak z kolei miały wyglądać samochody zdaniem Bruce’a McCalla. W jego wizji na 2001 r. jego samochód miał być mobilnym warsztatem. Wyróżniać miał się zakrzywionymi szybami czy masywnymi płetwami aerodynamicznymi. Uwagę zwraca stanowisko kierowcy na dachu.
Źródło: Budget Direct Singapore