W nocy z 10 na 11 kwietnia patrol policji zatrzymał w zachodniej części Wrocławia kierowcę, który przemierzał ulice na trzech oponach. 25-latek wpadł tym samym w poważne tarapaty przez okoliczności towarzyszące.
Mężczyzna czuł, że z przednim lewym kołem coś może być nie tak, więc poszukiwał stacji paliw z kompresorem, aby dopompować oponę, której już nie było. Właściwą ocenę sytuacji najprawdopodobniej zakłócił stan upojenia alkoholem.
Pijany kierowca zanim dotarł na stację zwrócił swoją uwagę przejeżdżającej obok policji. Po zatrzymaniu okazało się, że wydmuchał ponad promil. Za tak nieodpowiedzialną jazdę grożą mu nawet 2 lata więzienia. Oprócz tego czekają go poważne konsekwencje finansowe.
Wszystko przez to, że prowadził Toyotę Corollę Hybrid z wypożyczalni. Firma, od której wynajął auto może go pociągnąć do odpowiedzialności za szkody wyrządzone jazdą bez jednej opony. Dodatkowo poniesie wszelkie koszty odholowania pojazdu na parking strzeżony i zabrania dowodu rejestracyjnego. Ze względu na stan nietrzeźwości kierowcę nie chroni ubezpieczenie.