Źle kończy się pobyt Arthura Melo w FC Barcelonie. Brazylijski piłkarz spowodował wypadek samochodowy. Do zdarzenia doszło w miejscowości Palafrugell w Katalonii, ok. 120 km od Barcelony.
Piłkarz FC Barcelony oskarżony o jazdę pod wpływem alkoholu
Brazylijskiego piłkarza FC Barcelony oskarżono o jazdę samochodem pod wpływem alkoholu. Arthur Melo , bo o nim jest mowa, w chwili badania alkomatem miał 0,55 promila alkoholu we krwi. Badanie zrobiono w nocy z niedzieli na poniedziałek po tym, jak piłkarz miał wypadek, kierując swoim luksusowym Ferrari. Limit w Hiszpanii wynosi 0,6, ale jest obniżany do 0,4, kiedy pojazd uczestniczy w wypadku.
Juve- bound Barca Arthur Melo was charged by police after 'driving when double the legal limit'
Melo failed a breathalyser test after crashing his Ferrari into a lamppost at 4am
But he suffered no significant injuries from the accident pic.twitter.com/snORH0PWBf— Lilian Chan (@bestgug) August 17, 2020
Prowadzony przez piłkarza samochód wjechał na chodnik i uderzył w latarnię. Na szczęście nikt nie ucierpiał. Piłkarzowi pozwolono wrócić do domu, ale lekko uszkodzone Ferrari musiał poprowadzić jeden ze współpasażerów.
Czytaj także: Messi i spółka przesiadają się do nowego samochodu
Zawodnikowi grozi grzywna, a nawet odebranie prawa jazdy.