Dodge Challenger, to spełnienie marzeń niejednego miłośnika motoryzacji. Ogromna moc silnika, charakterystyczne brzmienie oraz te tysiące zazdrosnych spojrzeń. Czy można chcieć więcej? Ano można… zdrowego rozsądku i umiejętności, bo tych rzeczy niektórym kierowcom wyraźnie brakuje.
Nie ogarnął mocy swojego Dodge Challengera
O niektórych kierowcach, możemy śmiało powiedzieć, że mają więcej koni pod maską niż oleju w głowie. A za dowód niech posłuży przykład kierowcy tego Dodge Challengera.
Widoczny na poniższym, nagraniu kierowca, chciał pokazać swoje umiejętności podczas zlotu, który odbywał się w Stanach Zjednoczonych. Podczas przejazdu nie opanował jednak swojej „maszyny” i wjechał w bok jadącego obok Chevroleta, powodując jego dachowanie.
KIEROWCO! KUP LETNIE OPONY I ODBIERZ BON NA 120 PLN
Na całe szczęście, nikt nie został poważnie ranny. Z posiadanych informacji, jedna osoba została przewieziona do szpitala, jednak jej obrażenia uznano za niewielkie.
Niestety, ale właściciele takich samochodów nie zawsze zdają sobie sprawę, że wraz z posiadaniem takiego auta, powinni także posiadać umiejętności, adekwatne do jego mocy.