Miał być popis driftowania, a zamiast tego był popis głupoty, o czym dobitnie przekonał się kierowca BMW. Oglądając to nagranie, od razu nasuwa się nam pytanie… co się tam stało?
Na filmie widzimy jak troje nastolatków w BMW (w dodatku cabrio) postanowiło trochę sobie podriftować. Za kierownicą usiadł „najlepszy” z nich i pokazał cały wachlarz swoich umiejętności. A, że umiejętności były żadne, toteż drift skończył się bardzo szybko.
Samochód już po kilku sekundach uderzył w krawężnik, a spod auta wyleciało sporo płynów. Dalszej jazdy już raczej prędko nie zobaczymy… no chyba, że mowa o jeździe na lawecie do najbliższego mechanika.