Bardzo często kierowcy wyprzedzają na tzw. „czołówkę”. Nie widzą problemu, że w miejscu w którym chcą wyprzedzić jest np. bezwzględny zakaz wykonywania takiego manewru. Przeszkodą dla nich, nie jest nawet samochód jadący z naprzeciwka, bo przecież przyhamuje albo zjedzie na pobocze. A co jeśli tego nie zrobi?
Brak wyobraźni
Dlaczego doszło do tego wypadku? Dokładnej odpowiedzi na to pytanie nie znamy, ale możemy przypuszczać, że główną przyczyną był niebezpieczny manewr wyprzedzania.
Czytaj także: Totalny brak wyobraźni. Bezmyślne wyprzedzanie omal nie doprowadziło do tragedii
Ręce opadają, jak się widzi takie zachowanie na drodze… Jak to możliwe, że osoba, mająca prawo jazdy i uważająca się za zawodowego kierowcę, robi coś tak kompletnie głupiego. Naraża siebie i innych na utratę zdrowia, a nawet życia.
Czołowe zderzenie dwóch ciężarówek
Na nagraniu widzimy okoliczności wypadku, do którego doszło na Węgrzech. Wypadek miał miejsce przy stosunkowo dużych prędkościach, a uczestniczyły w nim dwie ciężarówki z naczepami, które zderzyły się czołowo ze sobą.
Kabiny obu samochodów ciężarowych zostały niemalże zmiażdżone. Służby drogowe i strażacy musieli wycinać kierowców przy użyciu specjalistycznego sprzętu hydraulicznego. Po udanej akcji ratunkowej okazało się, że obaj kierowcy odnieśli tylko niewielkie obrażenia, co można nazwać prawdziwym cudem, widząc ogrom zniszczeń obu ciężarówek.