Kierowcy BMW owiani są ogólnie złą sławą. W mediach co rusz można natknąć się na doniesienia o ich brawurowym stylu jazdy i wielu wypadkach, których przeważnie są sprawcami.
Szczypta złośliwości…
Myśląc – kierowca BMW – każdy ma jakieś skojarzenia. My widzimy oczyma wyobraźni gruzowate E36 z ogromnym spoilerem, za kierownicą którego siedzi szczaw w bejsbolówce. Samochód jest oczywiście katowany na parkingu pod biedrą ku uciesze siedzącej na prawym fotelu Dżesiki.
Dla innych kierowca bawary to przeważnie młody człowiek w aucie z dziesięciocyfrowym przebiegiem który myśli, że jest królem szos (i parkingów oczywiście też).
…a teraz na poważnie
To fakt, że wśród posiadaczy używanych samochodów bawarskiego producenta dominują młodzi mężczyźni. Niekoniecznie jednak to kierowcy BMW powodują najwięcej wypadków na drogach.
„W 2019 roku zaledwie 16,7% kierowców BMW przyznało się do spowodowania co najmniej jednej szkody w całej swojej historii ubezpieczenia. Pod tym względem nieznacznie wyprzedzili ich jedynie posiadacze Audi (16,6%). Na drugim biegunie znaleźli się właściciele aut japońskich takich jak Nissan (22,1%) czy Toyota (21,8%)” – wyliczyli dziennikarze portalu motofakty.pl
Skąd więc stereotyp „typowego kierowcy BMW”? Aby najszybciej uzyskać odpowiedź na to pytanie wystarczy zerknąć na poniższe wideo.