Tego typu rsceny do tej pory widzieliśmy tylko na filmach akcji. Jak się jednak okazuje, wyciąganie ludzi z auta wiszącego nad przepaścią to na co dzień praca ratowników w wielu krajach świata. Tę udało się zarejestrować.
Zobacz na GeekBlog.pl: Nauka znalazła sposób na nadciśnienie? Z pomocą przyszły…żyrafy
Mieli niebywałe szczęście
Do tego koszmarnego wypadku doszło w miniony poniedziałek na autostradzie międzystanowej 84 nad Malad Gorge w Idaho w USA. Kierowca pickupa z przyczepą kempingową stracił z niewyjaśnionych przyczyn kontrolę nad pojazdem i wpadł w poślizg. Samochód przebił betonową barierkę mostu a następnie zawisł nad przepaścią kanionu, podtrzymywany tylko przez łączenie z przyczepą, która zaklinowała się na jezdni.
Przybyły na miejsce zespół ratowników nie miał łatwego zadania. Dwie osoby uwięzione w aucie były przytrzymywane w aucie tylko za pomocą pasów bezpieczeństwa. Na szczęście akcja ratunkowa przebiegła sprawnie i bez żadnych komplikacji. Uratowany 67-letni mężczyzna i jego żona przyznali jednak, że było to najgorsze kilkadziesiąt minut w ich życiu. Cóż, szczerze powiedziawszy – wcale nas to nie dziwi.
