Policjant rozjechał pieszego na pasach, a potem przyjechał drugi patrol, żeby go pouczyć. Czego nie rozumiesz? Witamy w Polsce [WIDEO]

Policjant rozjechał pieszego na pasach, a potem przyjechał drugi patrol, żeby go pouczyć. Czego nie rozumiesz? Witamy w Polsce [WIDEO]

potracenie_policja

Podaj dalej

W ostatnich dniach wizerunek polskiej policji jest delikatnie mówiąc – mocno osłabiony. Kilka dni temu do sieci trafiło nagranie, na którym nieudolny funkcjonariusz oddał z odległości około 1 metra, 21 strzałów w opony samochodu, którym poruszał się podejrzany. Mimo tego kierowca… zdołał odjechać. Jednak ten materiał jest chyba jeszcze gorszy.

Zaczęło się od tego, że kierujący oznakowanym radiowozem policjant zatrzymał się tuż przed rondem na… przejściu dla pieszych. Co oczywiście jest niezgodne z przepisami. Chwilę później na tym samym przejściu pojawił się pieszy, który próbował ominąć blokujący pasy radiowóz. Niestety dla niego, w tym samym czasie funkcjonariusz siedzący za kierownicą radiowozu postanowił ruszyć. Mężczyzna został poturbowany, ale na szczęście nie odniósł poważniejszych obrażeń.

Czytaj też: Nie opanował swojego BMW M4, bo pomylił miasto z torem wyścigowym. W tragedii zginęło 5 osób [WIDEO]

Do wyjaśnienia okoliczności tego zdarzenia wezwany został drugi patrol. Przybyli na miejsce „koledzy” ustalili najpierw, że wszyscy są trzeźwi (ręce same składają się do oklasków, brawo panowie), a następnie… pouczyli policjanta i odjechali. Gdyby sprawcą potrącenia był „szary człowiek”, najprawdopodobniej dostałby mandat lub trafił pod sąd. Czego nie rozumiecie? Witamy w Polsce.

 

Przeczytaj również

Redakcja WRC News

Redakcja WRC News