Wydawać by się mogło, że jeśli mamy na pokładzie zamontowany wideorejestrator, to w razie wypadku lub kolizji nie powinno być problemu z ustaleniem winnego. To nagranie pokazuje, że nic bardziej mylnego. Pewien kierowca w Halloween omal nie stracił głowy, ale kto jest odpowiedzialny za to zdarzenie?
Kto jest sprawcą?
Podobnej sytuacji nie życzymy nikomu. Ten ciągnik z doczepionym – ogromny pługiem pojawił się na drodze zupełnie znikąd. Kierowca samochodu osobowego robił co mógł, ale w ostatniej chwili zdążył tylko zjechać w znajdujące się obok drogi pole. Zareagował w ostatniej chwili, gdyby bowiem się zagapił, ten wypadek mógłby mieć tragiczne konsekwencje.
Na pierwszy rzut oka sprawa wydaje się jasna – doczepiony do ciągnika pług był kompletnie nieoświetlony, dlatego jego dostrzeżenie graniczyło z cudem. Z drugiej jednak strony, kierowca osobówki nie dość, że jechał ewidentnie za szybko, to na dodatek nie zachował należytej ostrożności.
Przybyli na miejsce policjanci uznali, że pełną odpowiedzialność ponosi rolnik, który siedział za kierownicą ciągnika. Mężczyzna został ukarany mandatem w wysokości 500 zł. oraz 8 punktami karnymi.