Od samego początku żeglugi morskiej ten rodzaj transportu boryka się z problemem w postaci piratów. Niestety – w XXI to dalej proceder powszechny na wodach całego świata, a piraci coraz śmielej atakują nie tylko statki transportowe, ale również „wycieczkowce”.
Tym razem się udało
Piractwo morskie to zjawisko, które do niedawna, analizowano właściwie wyłącznie w perspektywie historycznej. Współcześnie ponownie stanowi realne zagrożenie i wyzwanie w sferze bezpieczeństwa. Jak powszechnie wiadomo, cały proceder polega na napadaniu na statki na morzach i oceanach oraz rabowaniu ich. Jest to oczywiście traktowane jako akt powszechnie potępiany przez prawo międzynarodowe, ale w zasadzie nic poza tym.
KIEROWCO! SPÓŹNIŁEŚ SIĘ Z WYMIANĄ OPON? SPRAWDŹ NAJLEPSZE OFERTY!
Załogi często są bezbronne i w konfrontacji z uzbrojonymi po zęby bandytami nie mają najmniejszych szans. Tym bardziej, że ci ostatni mają do dyspozycji bardzo szybkie łodzie motorowe. Co więcej, armatorzy bardzo rzadko decydują się na wynajęcie firmy ochroniarskiej, która mogłaby legalnie i skutecznie odeprzeć atak za pomocą broni z ostrą amunicją.
W tym jednak przypadku ktoś postanowił nie oszczędzać. Zdarzenie miało miejsce 7 grudnia w Zatoce Gwinejskiej. Załoga rosyjskiego tankowca miała solidną ochronę, która odparła 3 próby przejęcia statku przez piratów. Akcję możecie zobaczyć na poniższym nagraniu: