Odpowiednie przygotowanie się do prowadzenia samochodu to absolutna podstawa, której instruktorzy uczą już na kursie nauki jazdy. Ustaw fotel, włącz światła, zapnij pasy, zwolnij „ręczny” – ten teks słyszał na szkoleniu każdy z nas. Ale być może nie ta Pani z Seicento…
„Pani puści ręczny!”
Każdemu kierowcy od czasu do czasu zdarza się o czymś zapomnieć. Najczęściej przed wyruszeniem w drogę zapominamy o włączeniu świateł, zapięciu pasów czy też zwolnieniu dźwigni hamulca ręcznego.
I chociaż zdecydowana większość nowych samochodów robi te czynności automatycznie za nas, to w starszych modelach kierowcy cały czas muszą o tych jakże ważnych rzeczach pamiętać.
Bo przecież o ile jazda z wyłączonymi światłami lub bez pasów nie stanowi jakiegoś szczególnego dyskomfortu, a jedynie obniża poziom naszego bezpieczeństwa, o tyle poruszanie się samochodem z całkowicie zablokowanymi kołami tylnej osi jest już nieco problematyczne.
I aż dziw bierze, że niektórzy ludzie jeżdżą w ten sposób nie odczuwając, że coś jest „nie halo”. Najlepszym tego przykładem jest pewna pani, która za kierownicą Seicento twardo „cisnęła” przed siebie, mimo całkowicie zablokowanych kół.
Nie pomogły nawet okrzyki kierowców, którzy sugerowali jej zwolnienie „ręcznego”. Ciekawe jak po wszystkim wyglądały opony…
Woman drives with a handbrake on (sorry for the strange music) from IdiotsInCars