System o którym zaraz przeczytacie został wcześniej bardzo skrupulatnie przetestowany w Australii i sprawdził się wyśmienicie. Teraz nadszedł więc czas, aby został wdrożony w Europie. Jeśli zatem jazda ze smartfonem w dłoni nie jest Wam obca, ta informacja może okazać się bardzo przydatna.
Planujesz wycieczkę? Miej się na baczności!
Dokładnie 16 listopada Holandia rozpocznie walkę z kierowcami, którzy korzystają za kółkiem ze smartfonów. Mandaty będą wystawiane w oparciu o najnowszy typ kamer, które rozstawione zostaną na drogowych wiaduktach.
Urządzenia będą rejestrowały kierowców przez przednią szybę, a specjalny „soft” rozpozna tych z telefonami w dłoni. Następnie zdjęcie będzie przesyłane do dedykowanej bazy danych, gdzie przejdzie gruntowną weryfikację.
Jeśli funkcjonariusze uznają, że w trakcie prowadzenia pojazdu faktycznie telefon był używany, a kamera nie popełniła tym samym błędu – wystawią mandat w wysokości 240 euro, czyli w przeliczeniu około 1100 zł.
Jak podkreślają eksperci odpowiedzialni za projekt – skuteczność nowego systemu ma być imponująca. W ciągu zaledwie 32 godzin testów na prowadzonych równolegle na dwóch drogach, kamery ujawniły ponad 400 potwierdzonych później wykroczeń.