Do przerażających scen doszło 26 kwietnia na głównym placu stolicy Albanii, Tiranie. Naćpany szaleniec w Citroenie omal nie zabił kilku osób. Na szczęście dzięki heroicznej postawie pewnego przechodnia w porę udało się go zatrzymać i obezwładnić.
Niesamowita reakcja
Albańczycy, którzy zgromadzili się wczoraj na placu Skanderbega w Tiranie byli świadkami niecodziennej sytuacji. Kierowca Citroena C4 wjechał na plac, gdzie w tym czasie ulokowany został punkt szczepień. Mężczyzna nie reagował na okrzyki spacerowiczów, którzy prosili aby zatrzymał pojazd. Przerażeni ludzie byli przekonani, że jest to atak terrorystyczny. I faktycznie tak to wyglądało – kierowca zachowywał się w sposób nieobliczalny i niebezpieczny.
KIEROWCO! KUP LETNIE OPONY I ODBIERZ BON NA 120 PLN
Na szczęście jeden z przechodniów zachował zimną krew, wskoczył do auta przez boczną szybę i z pomocą innych ludzi zatrzymał szaleńca. Policja podała później, że 32-letni kierowca był pod wpływem narkotyków. Wcześniej rozbił trzy inne samochody w innych częściach miasta.
Piękna Brazylijka postawiła się złodziejom samochodów. Policja przybyła w ostatniej chwili [WIDEO]
Film został przechwycony przez dziesiątki kamer ustawionych na Skanderbeg Square w celu relacjonowania wyborów parlamentarnych w Albanii.
