Tak absurdalne wypadki nie zdarzają się zbyt często, ale kiedy już mają miejsce, to szybko wieść o nich rozchodzi się po całym świecie. Tak było właśnie w tym przypadku, kiedy przez dach do sypialni pewnego małżeństwa wpadł… Chevrolet Malibu.
Do tej niezwykłej i zarazem ekstremalnie niebezpiecznej sytuacji doszło kilka dni temu w St. Louis w Stanach Zjednoczonych. Pewne starsze małżeństwo właśnie szykowało się do snu, ale tej nocy raczej oka nie zmrużyli. Przynajmniej we własnej sypialni.
KIEROWCO! KUP LETNIE OPONY I ODBIERZ BON NA 120 PLN
Wszystko przez dwóch młodych ludzi, którzy świętowali zakończenie ostatniego roku nauki. Panowie po północy postanowili udać się na przejażdżkę, ale niestety byli pod wpływem alkoholu. Kierowca stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w ogrodzenie, które zadziałało jak katapulta.
W efekcie tego ich Chevrolet Malibu wzbił się w powietrze, a następnie przebił dach pobliskiego domu i wpadł do sypialni jego właścicieli. Na szczęście w wypadku nikt nie odniósł poważniejszych obrażeń. Auto spadło zaledwie półtora metra od łóżka, w którym leżało przerażone całą sytuacją małżeństwo. Kierowca i pasażer doznali drobnych potłuczeń.