Zawód kierowcy lawety od czasu do czasu wymaga odrobiny myślenia. Zapomniał o tym chyba pewien „laweciarz”, który zamiast pomóc kierowcy w tarapatach – dodatkowo mu zaszkodził.
Hak w masce
Pewien kierowca Peugeota z jakiejś przyczyny zmuszony został do wezwania lawety. Nie byłoby w tym absolutnie nic dziwnego gdyby nie fakt, że jej właściciel okazał się człowiekiem nie do końca rozgarniętym.
Najprawdopodobniej „laweciarz” nie mógł znaleźć otworu haka holowniczego z przodu pojazdu. Postanowił więc wciągnąć auto, zaczepiając linkę holowniczą o… maskę samochodu.
Jak nie trudno się domyślić, patent kompletnie się nie sprawdził. Swoją drogą dziwi też zachowanie kierowcy Peugeota, który na takie rozwiązanie problemu przystał. Wygląda na to, że tego dnia obydwaj panowie nie byli w zbyt dobrej kondycji umysłowej.