W Stanach Zjednoczonych policja nie patyczkuje się z kierowcami. Czasem dochodzi jednak do sytuacji, kiedy mundurowi nie są w stanie sami poradzić sobie z bandytami. Wtedy na miejsce wzywana jest jednostka specjalna SWAT.
To był moment
Tak było właśnie w tym konkretnym przypadku. Po długim pościgu kierowca zatrzymał się na środku skrzyżowania i z nieznanych powodów odmówił opuszczenia swojego pojazdu.
KIEROWCO! ODBIERZ BON NA 120 PLN DO WYDANIA NA STACJACH BENZYNOWYCH
Ponieważ impas trwał godzinami, a policyjny negocjator nie zdołał przekonać mężczyzny do wyjścia z samochodu, na miejsce wezwano jednostkę SWAT, która doskonale wie jak w takich sytuacjach postępować. I przede wszystkim – nie przebiera w środkach. Cała akcja trwała kilka sekund, a kierowca najpewniej nie wiedział nawet co się właśnie dzieje. Zobaczcie sami jak sprawnie to poszło.