Witamy w Chicago, stolicy przemocy z użyciem broni, pizzy i szalonych kierowców.
Takie sceny z udziałem GMC Yukona, nagrano na ulicach Chicago. Komentujący nabijają się, że wszystkiemu winien covid i godzina policyjna. Koleś jechał na trzech kołach.
Wszyscy wieją, gdy zauważą zbliżający się iskrzący pojazd
Morgan 3 Wheeler wychodzi z produkcji, ale jeden kierowca najwidoczniej zastosował zamiennik w postaci GMC Yukon. Samochód zaliczył kolizję albo go skradziono, nie ma na nim tablic. Brakuje całego pasa przedniego i koła po stronie pasażera. Pomimo tego kierowca kontynuuje jazdę, wywołując szok wśród kierowców.
No wheels, no problem
Zbliżenie na SUV-a, który jest maksymalnie pochylony i odkrywasz, że tylna opona po stronie kierowcy nawet nie dotyka podłoża. Gdy światło zmieniło się na zielone, kierowca jechał zwiększając obroty silnika, a spod Yukona wali dym.
Każdy, kto obejrzał ten filmik na YouTube a mówił, że pełnowymiarowe SUV-y i pickupy GMC to śmieci, zmieni zdanie?