Kupno jakiegokolwiek Bugatti, to koszt rzędu kilkunastu milionów złotych. To początek wydatków, bo jak się okazuje, zwykły serwis, wymiana oleju i płynów eksploatacyjnych kosztuje, w przeliczeniu, około 97 tys. złotych. To mniej więcej tyle, ile zapłacilibyśmy za dwie nowe budżetowe Dacie Duster.
Kiedy z troską myślisz o tym, że zbliża się termin zapłaty za ubezpieczenie samochodu, powinieneś się cieszyć, że nie masz Bugatti w garażu. Koszty serwisu egzotyka, sprawiają, że robi nam się słabo. O tym, ile kosztuje przyjemność posiadania w garażu dwóch Veyronów i jednego Chirona, opowiedział ich właściciel.
Wymiana oleju w cenie dwóch Dacii, to nie jedyny wydatek
Biznesmen z branży nieruchomości, Manny Khoshbin ma w garażu sporo luksusowych samochodów, w tym Bugatti Chiron i dwa Veyrony. W jednym ze swoich filmów opowiedział, ile go kosztuje m.in wymiana oleju.
Kwoty, które padają z ust właściciela trzech Bugatti, to istny kosmos dla przeciętnego zjadacza chleba. Jak się okazuje rutynowy, coroczny przegląd, wymiana oleju i innych płynów, kosztuje… 25 tysięcy dolarów. To w przeliczeniu daje kwotę ok. 94 500 złotych, a za tyle miałbyś na przykład DWIE nowe Dacie Duster.
Jakim cudem to tyle kosztuje?
Jak się okazuje nie chodzi tu tylko o najwyższy standard obsługi klienta. Taka czynność jak wymiana oleju, wymaga zdjęcia zderzaka, tylnych kół i hamulców. Żaden z tych samochodów nie należy do aut przyjaznych w obsłudze, a Bugatti w okresie gwarancji nakazuje, bardzo restrykcyjny serwis. W przypadku samochodu, który potrafi rozpędzić się do 400 km/h, nie może być inaczej.
Producent Bugatti zaleca by w ramach profilaktyki bezpieczeństwa, wymienić co 15 tys. km ….felgi. Nowe obręcze to koszt prawie 200 tys. złotych, za które można by kupić na przykład BMW M5. Do tego jak wiadomo dochodzi koszt zakupu opon, które należy zmieniać co 2-3 lata. Nowe „kapcie” można kupić w promocyjnej cenie 38 tys. dolarów (144 tys. złotych).
Nic dziwnego, że jeden z właścicieli egzotyka chcąc zaoszczędzić, postanowił wymienić olej w Bugatti sam.
