Problemy Kevina samego w Nowym Jorku, to pikuś. Okazuje się, że w tym mieście walki o miejsce parkingowe przybierają znamiona walki wręcz. Kierowca Audi coś o tym wie.
Nagranie porządnej rozpierduchy z użyciem kija baseballowego sugerują, że przestępczość w Nowym Jorku wynika również z małej ilości dostępnych miejsc parkingowych. Jak piszą w komentarzach internauci, problem jest poważny a film bynajmniej nie jest zmyślony.
Rozbita lampa w Audi kosztowała Chińczyka ostrą jazdę na masce
Do scen walki o miejsca parkingowe w dzielnicy Flushing podobno dochodzi codziennie. Jak piszą mieszkańcy, taka sytuacja jednak do tej pory się nie wydarzyła.
Dwóch panów nie mogło dojść w tej sprawie, do porozumienia. Najpierw zaliczyli bezpośrednią konfrontację słowną a później w ruch poszły pięści i dostępne popularne narzędzia. Nikt z obserwujących sytuację, w tym autor nagrania, nie spodziewał się, że sprawy zajdą tak daleko. W momencie, w którym skośnooki cwaniak na odchodne zostawia pamiątkę na lampie Audi, uruchamia lawinę tragicznych zdarzeń.
Obaj panowie są bez wątpienia idiotami, ale tylko jeden z nich po tej konfrontacji stał się przestępcą. Pytanie, czy warto było ?