W 2015 roku ujawniono, że Volkswagen celowo zaprogramował silniki diesla tak, aby samochody przechodziły testy emisji. Jednak podczas regularnej eksploatacji, pojazdy te emitowały do 40 razy więcej zanieczyszczeń.
Pięć lat temu hiszpańska organizacja konsumencka (OCU) rozpoczęła walkę prawną z Volkswagenem, w nadziei na uzyskanie odszkodowania dla poszkodowanych w aferze właścicieli. W poniedziałek Sąd w Madrycie ogłosił wyrok w tej sprawie.
Niemiecki producent musi zapłacić Hiszpanom
Sąd w Madrycie orzekł w poniedziałek, że niemiecki producent samochodów Volkswagen musi zapłacić 16,3 miliona euro osobom, które zostały oszukane przez firmę w kwestii emisji diesla.
Sędzia orzekł, że Volkswagen brał udział w antykonkurencyjnych zachowaniach biznesowych i nakazał firmie zaprzestanie wszelkich praktyk. To nie oznacza, że Volkswagen nie może się jeszcze odwołać.
Jeżeli orzeczenie sądu zostanie utrzymane, hiszpańscy konsumenci samochodów z silnikiem wysokoprężnym, otrzymają po 3000 euro każdy. Ponadto odszkodowanie obejmuje bezpłatne naprawy oprogramowania lub sprzętu pojazdów.
„Volkswagen wielokrotnie odrzucał poszukiwanie rozwiązania dla poszkodowanych konsumentów w Hiszpanii, podobnie jak firma w innych krajach, takich jak Niemcy”, powiedział OCU w oświadczeniu.
KIEROWCO! ODBIERZ BON NA 120 PLN DO WYDANIA NA STACJACH BENZYNOWYCH
Afera z silnikiem diesla pochłonęła już miliardy dolarów
Na całym świecie afera diesla przyjęła gigantyczne rozmiary. Volkswagen przegrał w sądach i zapłacił wysokie kary za skandal związany z emisjami. W sumie firma wydała na odszkodowania przez wadliwego diesla ponad 30 miliardów dolarów.
Przeciwko osobom odpowiedzialnym za aferę diesla toczy się postępowanie sądowe. Jest wśród nich Rupert Stadler, którego niedawno przesłuchiwano po raz pierwszy. Jak pisalismy tutaj, były szef Audi odrzucił zarzuty udziału w tykm wielkim oszustwie, które do dziś zbiera żniwo.