Ford ogłosił powrót Mustangów rocznika 2020 do serwisów, by zapobiec ewentualnym tragicznym skutkom niekontrolowanych finałów podróży swoich klientów, a to za sprawą wadliwego wspornika pedału hamulca.
Problem dotyczy ponad 38 000 pojazdów z automatyczną skrzynią biegów. Ford dostał informacje o sześciu awariach z tym związanych. Cztery z nich miały miejsce w Europie, dwa w Ameryce Północnej.
Co jest przyczyną?
Według NHTSA, problem tkwi w wykorzystaniu niewłaściwego materiału. Zastosowano polipropylen zamiast nylonu, co spowodowało zmniejszenie wytrzymałości na obciążenia. Wadliwe wykonanie, może spowodować złamanie wspornika hamulca podczas nagłego hamowania. Grozi to w konsekwencji wypadkiem. Nie sztuka pogonić dzikiego Mustanga, trzeba go jeszcze zatrzymać.
Sprawdź swojego Mustanga
Raport National Highway Traffic Safety Administration (NHTSA) stwierdza, że kucyki, których dotyczy akcja, były produkowane od 4 marca 2019 r. do 13 sierpnia 2020 r.
Producent rozpocznie powiadamianie właścicieli 15 listopada i na szczęście bezpłatnie wymieni problemowy wspornik. Właściciele Mustangów mogą sprawdzić na stronie internetowej NHTSA, czy ich pojazd zalicza się do grona objętych akcją.