Poranny klient salonu Volvo wpadł do niego już nad ranem. W rozliczeniu zostawił samochód, zaparkowany w witrynie [ZDJĘCIA]

Poranny klient salonu Volvo wpadł do niego już nad ranem. W rozliczeniu zostawił samochód, zaparkowany w witrynie [ZDJĘCIA]

rozbity samochód Mazda

Podaj dalej

Wrocławski salon Volvo nie miał  dziś najlepszego dnia. Nie dość, że nie sprzeda już kilku samochodów, to jeszcze nie wiadomo kto zapłaci za skutki porannej wizyty kierowcy Mazdy. Z niewiadomych przyczyn kierowca dachował i  „zaparkował”  samochód na terenie salonu, po drodze siejąc zniszczenie. Sprawcy nadal poszukuje policja.

Wpadł w witrynę o 3 nad ranem i porzucił samochód

Do wypadku i dachowania rozpędzonej Mazdy, doszło ok. 3 nad ranem. Samochód wypadł z drogi tuż przy wjeździe na węzeł autostradowy w Bielanach Wrocławskich.
Jak twierdzi policja, kierowca najprawdopodobniej stracił panowanie nad autem, wypadł z drogi i przebił ogrodzenie. Finalnie rozbił dwa zaparkowane samochody dealera oraz witrynę salonu Volvo.

Niestety sprawca zdarzenia cudownie zniknął i nie wiadomo czy jechał sam, czy miał pasażera. Na miejscu ekipa policyjna odnalazła koguta z napisem taxi, a w samochodzie odkryła puste puszki po piwie.

Sprawę zniknięcia kierowcy wyjaśnia wrocławska policja. Być może pomocne w tej sprawie, okaże się nagranie z monitoringu salonu Volvo. Gdyby okazało się, że jechał na podwójnym gazie, musi się liczyć z tym, że to będzie bardzo kosztowna nocna taryfa.

Rozbite Volvo fot.Gazeta wrocławska
fot. Gazeta wrocławska
rozbity samochód Mazda
Rozbita Mazda sprawcy fot.Gazeta wrocławska

 

Przeczytaj również

Redakcja WRC News

Redakcja WRC News