Weekend na mazurskich drogach rozpoczął się pechowo dla dwóch kierowców osobówek.
Do bliskiego spotkania Porsche i Nissana, doszło w południe pod Tomaszkowem (warmińsko-mazurskie). Największemu bólowi w sieci zawsze towarzyszy rozbicie drogiego auta.
Winny jest zawsze droższy
Skrzyżowanie będące jednocześnie drogą zjazdową z trasy szybkiego ruchu, cieszy się wyjątkowym uznaniem wśród amatorów ćwiczeń refleksu za kółkiem. Z uwagi na jego kiepska sławę , stoi tam znak stop i zadbano o dobre oznaczenia poziome.
Rozbił Porsche o wartości 400 tysięcy
Stałym motywem zjeżdżających z eski jest olanie znaku stop, a jadących drogą powiatową olanie ograniczeń prędkości. W rezultacie Porsche Panamera 4S i Nissan Qashqai mają swoją świetność już za sobą.
Służby ratownictwa medycznego zabrały jedną osobę do szpitala. Zdarzenie zakończyło się postępowaniem mandatowym.