Elon Musk z dumą mówił o swoim najnowszym szybkim samochodzie elektrycznym. Tesla Model S Plaid, to miała być najlepsza Tesla w historii. Tymczasem zdążyła się popsuć, po przejechaniu zaledwie 143 km.
Elon Musk, nie o takiej recenzji marzył
Jeden z pierwszych modeli Tesli S Plaid, trafił w ręce właściciela, który jest fanem Tesli i nie jest to jego pierwszy samochód. Niewątpliwie jest jedynym, który się zepsuł. Jak poinformował na swoim kanale YouTube, niejaki C Wang, jego nowy samochód odmówił posłuszeństwa i musiał być holowany.
Mężczyzna kupił samochód pod koniec czerwca, w związku z tym, jego Tesla Model S Plaid przejechała tylko 143 kilometry. Jak informuje właściciel na poniższym nagraniu, podczas jazdy otrzymał komunikat
„ Zjedź bezpiecznie, pojazd wyłącza się, układ elektryczny nie jest w stanie obsłużyć wszystkich funkcji”
To co się później wydarzyło przeszło jego oczekiwania. Tesla zatrzymała się na środku drogi, samochód całkiem się wyłączył i nawet nie działały drzwi. W rezultacie samochód trafił na lawetę i odjechał do serwisu.
Serwis zamówił części na grube pieniądze, w tym akumulator
Właściciel Tesli, otrzymał w dniu 10 lipca zawiadomienie, o tym, że serwis zamówił już części do jego samochodu, m.in akumulator wysokiego napięcia do Modelu S Plaid i zespół poduszki powietrznej kierowcy.
Wygląda na to, że bateria wysokiego napięcia wymaga wymiany, ale nie wiadomo jak poważny jest problem. Być może to jednorazowy problem, związany z błędami w produkcji. Jeśli się okaże, że ma to związek z nowym akumulatorem, to będzie musiał zostać zbadany i rozwiązany przez producenta. Podobnie jak sprawa wcześniejszego pożaru tego samego modelu.
Jedno jest pewne, kiedy Elon Musk miał na myśli osiągi i nowe technologie, nie takich rezultatów oczekiwał.