Jak powiedziała rzeczniczka prasowa Komendy Powiatowej Policji w Wejherowie Anetta Potrykus, dwóm zatrzymanym wczoraj osobom postawiono zarzut kradzieży, za którą grozi im kara do 5 lat więzienia.
W piątek około godziny 20:00 w Rumunii miało miejsce niecodzienne zdarzenie. 21-letnia kobieta spakowała koszyk z zakupami ze sklepu i wybiegła z obiektu. Jej 24-letni partner czekał w samochodzie. Po tym, jak wrzuciła do niego koszyk ze skradzionymi towarami, samochód z piskiem odjechał spod sklepu. Brzmi jak dobry kryminał.
Niebywały pościg za towarem ze spożywczaka
Ochrona sklepu, pamiętając markę samochodu, konsekwentnie ścigała złodziei. Gdy samochód zjechał z głównej drogi łączącej Trójmiasto i skręcił w mniej uczęszczaną drogę, pościg zgubił Renault. Wezwana na pomoc policja rozmieściła patrole na trasie ucieczki.
Dwie pieczenie na jednym ogniu
Samochód został namierzony przez policję w Szemudzie. Po jego zatrzymaniu okazało się, że kierowca był poszukiwany przez sądy w Gdańsku i Kościerzynie, a ponadto ma zakaz prowadzenia pojazdu. To co najbardziej zaskakuje to fakt, że wewnątrz auta znajdowało się troje małych dzieci w wieku do 4 lat. Rodzice stanowią słaby przykład do naśladowania.
Podsumowując, jestem pod wrażeniem zaangażowania środków do odbicia sklepowego koszyka z towarem. Co najważniejsze i cieszy, służby ciągle konsekwentnie działają. W przerwie na ganianiu obywateli za brak maseczek, dodatkowo gonią złodziei sklepowych.