Na autostradzie można zobaczyć wiele rzeczy, ale czegoś takiego patrol drogówki nie widział.
W piątek późnym popołudniem policjanci zauważyli kolesia z kombajnem wjeżdżającego na MOP Wiśniowa Góra (łódzkie).
Wyrąbał na autostradę 32 tonowy kombajnem
Kombajn poruszający się autostradą A1 zaintrygował policjantów na tyle, że postanowili skontrolować to zjawisko. Okazało się, że Czesiek za kierą prowadził maszynę bez uprawnień.
Pojazd, który waży 32 tony może rozwijać prędkość 70 km/h, więc kwalifikuje się na wjazd na autostradę. Są jednak pewne warunki, które musi spełniać.
KIEROWCO! SPÓŹNIŁEŚ SIĘ Z WYMIANĄ OPON? SPRAWDŹ NAJLEPSZE OFERTY!
Kierowca walił przepisy, czas się liczy
Maszyna Albach Diamant 2000 pracowała przy wycince drzew pod trasę S-14, a koleś wymyślił sobie, że wróci nią na bazę autostradą.
Kombajn nie został zarejestrowany a więc nie mógł w ogóle poruszać się po drogach publicznych.
Mężczyzna choć wolny od alkoholu we krwi , to trzeźwo myślący nie był.
Drogówka ukarała dzbana mandatem 300 zł i zakazała dalszej podróży maszyną.