Do premiery sportowego elektryka z Ingolstadt zostały ostatnie tygodnie. Audi RS e-tron GT oficjalnie zadebiutuje już w lutym.
Widzieliśmy już prototypy modelu, ale po raz pierwszy udało się go złapać w porze karmienia. Zakamuflowany elektryczny sedan ładowany prądem na stacji Ionity, to całkiem dobra reklama dla wiodącego dostawcy stacji ładowania.
Audi RS e-tron GT byle czym się nie zadowoli
Zaletą stacji Ionity jest fakt, że zapewniają moc ładowania do 300 kW. W związku z tym można się spodziewać, że właściciele RS e-tron GT chętnie będą je wykorzystywać.
Dla porównania, najlepsze w gamie stacji doładowania Tesli V3 mogą generować nawet 250 kW, a maksymalna akceptowana moc ładowania przez Model S to 200 kW. Porsche Taycan można już ładować 270 kW, a Audi twierdzi, że GT RS e-tron będzie w stanie obsłużyć moc do 350 kW.
Setka w mniej niż 3,5 sekundy, a maksymalna prędkość to około 250 km / h
Naczelny sportowy elektryk od Audi będzie miał nieco mniej mocy, niż jego brat Taycan. To ma sens, bo Grupa VW nie chciałaby uczynić Audi szybszym niż bardziej ekskluzywne Porsche. Nad czym już teraz ubolewamy.
Ten świetnie wyglądający elektryk generuje moc równą 589 KM i 830 Nm momentu obrotowego z dwóch silników elektrycznych. Funkcja overboost pozwala zwiększyć moc do 637 KM.
Trzeba pamiętać, że wszystkie podawane wstępnie liczby dotyczyły prototypu przedprodukcyjnego.