Policja z Zawiercia wyjaśnia okoliczności wypadku ciągnika, w miejscowości Ryczów-Kolonia (woj.śląskie)
Kulig zorganizował 16 latek i prowadził pojazd, do którego doczepione były trzy sanie.
Ciągnik typu SAM nie był dopuszczony do ruchu
Nastolatek siedział za kierownicą, a ponadto na błotniku wiózł kolegę. Ciągnik, który ciągnął kulig, okazał się „samoróbką” i nie był dopuszczony do ruchu.
Według ustaleń policji nastolatek jechał nim szybko i w ostatniej chciał uniknąć zderzenia ze słupem.
W rezultacie tego manewru ciągnik się wywrócił i przygniótł chłopca. Siedzący na błotniku 17-latek nie odniósł żadnych obrażeń.
KIEROWCO! SPÓŹNIŁEŚ SIĘ Z WYMIANĄ OPON? SPRAWDŹ NAJLEPSZE OFERTY!
Kulig nigdy bez nadzoru dorosłych
Poszkodowany chłopiec, który trafił do szpitala, nie miał prawdopodobnie uprawnień do kierowania.
W związku z tym nasuwa się pytanie, jaki nadzór nad całym zdarzeniem mieli rodzice ?
Policja przestrzega i przypomina, że kuligi można organizować wyłącznie pod nadzorem osób dorosłych. Zanim się go zrobi, warto sprawdzić trasę, skontrolować sanki i pojazd który ma je ciągnąć.
To ważne jeżeli chcemy aby nasze dzieci zaznały trochę przyjemności, a nie kojarzyły kulig z tragedią jaka się wydarzyła.
KIEROWCO! SPÓŹNIŁEŚ SIĘ Z WYMIANĄ OPON? SPRAWDŹ NAJLEPSZE OFERTY!