Niewiele brakowało, aby samochód bez kierowcy, który stoczył się do Jeziora Ełckiego nie zabił po drodze dwóch osób. Siedząca na ławce matka z trzymiesięcznym dzieckiem cudem przeżyli to zdarzenie.
Sytuacja miała miejsce w niedzielę pod wieczór. Samochód marki Mercedes bez kierowcy i pasażerów stoczył się z wysokiego wzniesienia, gdzie nabrał prędkości. Rozpędzone auto przejechało przez promenadę uderzając po drodze w ławkę, na której siedziała kobieta z dzieckiem. Na szczęście nikomu nic poważnego się nie stało.
Zastanawiające jest nagranie, które pojawiło się w sieci. Widać na nim, że zdarzenie było nagrywane niemal od samego początku – skąd dana osoba wiedziała, że pojazd będzie się staczał? I dlaczego zamiast krzyczeć do kobiety, żeby uciekała, wolał nagrywać zdarzenie? Zastanawiające i kompletnie nieodpowiedzialne.
(fot) Ratownictwo Powiatu Ełckiego. Marcin Waszkiewicz