Z takim wyłącznikiem tachografu inspektorzy ITD nie spotkali się nigdy wcześniej. Sterowano nim za pomocą odpowiedniej kombinacji przycisków na urządzeniu rejestrującym czas pracy kierowcy.
Dzięki zastosowaniu takiego rozwiązania kierowca mógł w każdej chwili zmieniać wskazania swojej aktywności i rozpocząć rejestrację odpoczynku. Nawet wtedy, gdy pojazd faktycznie poruszał się. Ten rodzaj „wyłącznika” tachografu zainstalowano w zaledwie trzymiesięcznym pojeździe należącym do polskiego przewoźnika, który wykonywał krajowy transport drogowy rzeczy. Pojazd zatrzymano do kontroli na drodze ekspresowej S-7 w miejscowości Występa w dniu 26 lipca 2019 r.
Szczegółowa analiza danych cyfrowych pobranych z tachografu oraz danych pozyskanych dzięki wykorzystaniu urządzeń diagnostycznych, w które są wyposażeni inspektorzy, pozwoliła na wykrycie niedozwolonego urządzenia manipulacyjnego służącego do fałszowania zapisów tachografu. Kontrolujący zwrócili uwagę na zaawansowaną technologię „wyłącznika”. Manipulacja polegała na przeprogramowaniu urządzenia rejestrującego poprzez wgranie nieoryginalnego oprogramowania sterującego.
Pojazd skierowano do autoryzowanego serwisu tachografów, w którym zdemontowano zmanipulowany tachograf i zainstalowano do pojazdu fabrycznie nowy. Urządzenie rejestrujące zatrzymano jako dowód w sprawie, a wobec przewoźnika wszczęto postępowanie administracyjne.
ITD znalazła w dwóch ciężarówkach ciekawy patent. Skończyło się zakazem dalszej jazdy
W związku z tym, że podczas kontroli stwierdzono najpoważniejsze naruszenie, uruchomiono procedurę w sprawie utraty dobrej reputacji przewoźnika, która może skutkować cofnięciem licencji na wykonywanie transportu drogowego. Ponadto na podstawie art. 50 ustawy o tachografach Świętokrzyski Wojewódzki Inspektor Transportu Drogowego złożył do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa.