Magia Polestara

Magia Polestara

Magia Polestara

Podaj dalej

Długi weekend majowy upłynął w naszej redakcji pod znakiem… gwiazdy. A dokładniej: Gwiazdy Polarnej.

W naszej redakcji pojawiły się dwa samochody ze szwedzkiej stajni. Unikatowy Volvo Polestar S60 oraz jego młodszy, mniej napakowany brat: V40 Polestar Performance.

Spieszymy z wyjaśnieniami – Volvo połączyło siły z firmą Polestar i wspólnymi siłami wrócili do Mistrzostw Świata Samochodów Turystycznych. Na początku marca z tej okazji szwedzki producent zaprezentował linię aut z akcesoriami Polestar na włoskim torze Vallelunga. Mieliśmy także okazję porozmawiać z Johanem Meissnerem, który opowiadał o nowym wyzwaniu i zdobywanej wiedzy, którą następnie przenosi się na publiczne drogi.

Tam udało się nam przetestować V40, S60 i XC60 z pakietami Polestar, obejmującymi części podwozia, koła, wydech, wnętrze oraz drobne detale, które cieszą oko podczas jazdy. Podczas jazdy wyraźnie czuć także zoptymalizowaną reakcję na gaz, szybszą i bardziej precyzyjną zmianę biegów. Dodatkowy klimat tworzyły wspaniałe, włoskie drogi.

Wracając do majowej przygody i starszego brata. S60 Polestar to nie tylko zoptymalizowane poszczególne części, ale zupełnie nowy samochód, wyposażony w zawieszenie Ohlinsa, napęd na cztery koła i silnik oparty na jednostce T6, generujący moc 350 koni mechanicznych.

Obydwa samochody, tak bardzo różne, zaskarbiły sobie miejsca w naszych motoryzacyjnych sercach – jest w nich coś szczególnego, coś co różni je od wszystkich niemieckich marek, a ty wsiadając do swojego niebieskiego Volvo czujesz się niejako wyróżniony.

20160504_152704

Mimo iż S60 Polestar przyspiesza do „setki” zdecydowanie szybciej od V40 Polestar Performance, nie przeszkodziło to nam w zaczerpnięciu odrobiny zabawy.

 

Przeczytaj również

Redakcja WRC News

Redakcja WRC News