Lotnisko Wrocław usunęło ze swojego kanału film o VIP-ie prowadzącym samochód z telefonem przy uchu. Jego przedstawiciele wyjaśniają, że aktor ze spotu nie poruszał się po drodze publicznej tylko po terenie firmowego parkingu.
O niefortunnym filmie promującym pakiet VIP wrocławskiego portu lotniczego pisaliśmy wczoraj. Zagoniony pracą i życiem VIP pędzi na lotnisko. Tam czeka na niego zniecierpliwiona partnerka, która dzwoni dopytać kiedy spóźnialski dotrze na pas startowy – Jeszcze 15 minut. Zdążę. Odpocznij i zrelaksuj się – odpowiada kobiecie. Sęk w tym, że podczas telefonicznej rozmowy siedzi za kierownicą, właśnie wchodzi w zakręt i to ze smartfonem trzymanym przy uchu.
Tego samego dnia materiał został usunięty z portalu lotniska.
Oświadczenie Portu Lotniczego Wrocław
Informujemy, że film jest sprzed 6 lat i pochodzi z archiwum lotniska. W żadnym momencie naszym celem nie było promowanie zachowań niezgodnych z prawem – nie mamy tolerancji dla takiej postawy, a bezpieczeństwo jest dla lotniska kluczową wartością. Niestety Państwa sygnał – zresztą pierwszy od 6 lat – dowodzi, że scena mogła zostać odebrana niefortunnie, chociaż wg pierwotnego scenariusza kierowca w spocie poruszał się nie po drodze publicznej, a po terenie firmowego parkingu i nie stwarzał zagrożenia w ruchu, przekraczając dozwoloną prędkość. Zdecydowanie ubolewamy, że doszło do takiego nieporozumienia, a intencje autorów spotu zostały odebrane inaczej. Dziękujemy za zwrócenie uwagi. Spot został usunięty z naszego kanału – jest dla nas bowiem oczywiste, że stosowanie się do zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym dotyczy wszystkich bez wyjątku i nie może dochodzić w tej kwestii do nieporozumień.