Rallycrossowe zmagania w tym sezonie zmierzają ku końcowi. Rywalizacja naznaczona pandemią, która spowodowała anulowanie kilku zawodów, zakończy się na legendarnym torze Nurburgring w Niemczech. Obiekt ten jest znany nie tylko fanom rallycrossu, ale również innych serii wyścigowych, między innymi najchętniej oglądanej w naszym kraju Formuły 1. Jednak tym razem kierowcy nie będą rywalizować jedynie na asfalcie, ale także na szutrowych partiach.
Czy ktoś zatrzyma Johana Kristofferssona?
Aktualnym liderem cyklu jest kierowca Volkswagena, Szwed, Johan Kristoffersson. W poprzednich ośmiu rundach za kierownicą swojego VW Polo uzbierał dotychczas 219 punktów. Dzięki temu jest liderem i ma 27 punktów przewagi nad zajmującym drugie miejsce rodakiem, Mattiasem Ekstromem, kierowcą Audi S1. Reszta już nie ma znaczenia. Ci dwaj Skandynawowie byli niedoścignieni i to oni stoczą walkę o mistrzowski tytuł. Cały cykl FIA Rallycross Championship wydaje się być rozstrzygnięty, bukmacherzy nie pozostawiają złudzeń i zdecydowanie faworyzują aktualnego lidera. Sugerują, że jedynie katastrofa może odebrać mu zwycięstwo. Dla tych z Was, którzy chcą zakosztować adrenaliny, polecamy obstawianie zakładów u operatorów online. Obstaw swój zakład wpłacając depozyt z bonusem!
Legendarny Nurburgring
Ostatnia runda tegorocznych mistrzostw świata w rallycrossie odbędzie się w Niemczech na legendarnym torze Nurburgring. Obiekt, który znajduje się u naszych zachodnich sąsiadów, dokładnie w Nadrenii, jest kojarzony głównie z Formułą 1. Jackie Stewart najdłuższą konfigurację nazwał „Zielonym Piekłem” ze względu na to, jak bardzo jest wymagająca. Nurburgring jest również bohaterem jednego z najtragiczniejszych wypadków w historii Formuły 1. W 1976 roku, niewątpliwy lider w historii tej dyscypliny sportu, Niki Lauda, odniósł tragiczny w skutkach wypadek. Auto Austriaka stanęło w płomieniach, a sam Lauda uległ poważnym poparzeniom, z którymi zmagał się do końca życia.
Pętla znana z rallycrossu nie ma aż tak bogatej historii, jak nitka z Formuły 1, jednak jest to jeden z najbardziej wymagających torów w całej edycji cyklu mistrzostw świata. W trakcie grudniowego weekendu możemy się spodziewać wielu niebezpiecznych sytuacji.
Brak kibiców
Niestety, obecne czasy wymuszają na organizatorach podjęcie specjalnych środków bezpieczeństwa, by udało się zakończyć mistrzostwa świata w rallyrrossie. Zgodnie z decyzją FIA, ostatnia runda zmagań o tytuł na torze Nurburgring, odbędzie się bez udziału publiczności. W ten sposób próbuje się zminimalizować ryzyko zachorowań w czasach pandemii. Spotkało się to z dezaprobatą wielu kibiców, zwłaszcza tych ze Szwecji, którzy będą mieli okazję świętować, niezależnie od tego czy wygra Kristoffersson czy Ekstrom.
Dominacja Skandynawów w WorldRX
Rallycross cieszy się olbrzymim zainteresowaniem wśród kibiców z całego świata, jednak największą popularność zdobył na Półwyspie Skandynawskim. Wiążę się to zapewne z sukcesami, jakie odnoszą kierowcy z tego rejonu świata. Aktualnie w pierwszej dziesiątce klasyfikacji mistrzostw świata znajduje się tylko dwóch kierowców nie będących Szwedami, Norwegami bądź Finami. Są to zajmujący ósme miejsce Niemiec Timo Scheider oraz okupujący dziesiątą pozycję Rosjanin Timur Timercjanow. Już w przeszłości mistrzami świata byli Skandynawowie. Mistrzostwa w klasie Supercars organizowane są od 2014 roku i na sześć dotychczasowych edycji, cztery razy wygrywali Szwedzi. Dwukrotny zwycięzca Johan Kristoffersson, zmierzający po swoje trzecie trofeum Mattias Ekstrom oraz broniący tytułu i zajmujący trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej, Timmy Hansen. Ponadto, pierwsze dwie edycje wygrał legendarny Norweg, znany z tras WRC, Peter Solberg. To między innymi dzięki niemu ta dyscyplina zaczęła się tak dynamicznie rozwijać i trafiła do szerszego grona odbiorców.
Format rozgrywek
Każda runda mistrzostw świata jest rozgrywana według odgórnie ustalonego schematu, który ma na celu przysporzyć nam dodatkowych emocji. W pierwszym dniu weekendu odbywają się dwa biegi eliminacyjne. W każdym bierze udział od 4 do 6 kierowców na dystansie czterech okrążeń. Brane są pod uwagę najlepsze czasy w czterech pełnych okrążeniach. W drugim dniu mamy kolejne dwa biegi eliminacyjne. Po rozegraniu wszystkich biegów eliminacyjnych, zostaje stworzona klasyfikacja najszybszych kierowców, na podstawie której dwunastu z nich dalej bierze udział w zawodach i awansuje do półfinałów. Tutaj mamy do czynienia z rywalizacją bezpośrednią. Z każdego półfinału trzech zawodników awansuje do rozgrywki o zwycięstwo i ostatnich sześciu kierowców staje na linii startu w biegu finałowym, by rozstrzygnąć kto był najlepszy. Bezpośrednia rywalizacja sześciu kierowców jednocześnie jest bardzo emocjonująca i niejednokrotnie trzyma w napięciu do samego końca.
Co z sezonem 2021?
FIA póki co nie podała informacji na temat tego, czy zmagania w rallycrossowym cyklu odbędą się w 2021 roku i jak będą wyglądać. Związane jest to zapewne z trudnymi czasami, które wykluczają możliwość udziału publiczności w trakcie zawodów, co stanowi sporą część zysków. Pozostaje nam uzbroić się w cierpliwość, być dobrej myśli i czekać na wielkie wyścigi w nadchodzącym sezonie!