Zespół Alfa Romeo Racing ORLEN, który w pierwszym dwóch wyścigach sezonu był o krok od wywalczenia pierwszych punktów, liczy na przerwanie pechowej passy i otworzenie dorobku.
Potrzebny nieskazitelny weekend
– Podchodzimy do tego weekendu z przekonaniem, że jesteśmy w stanie uzyskać dobre wyniki. Jesteśmy zdeterminowani, by nadrobić okoliczności, które uniemożliwiły nam zdobycie punktów w pierwszych wyścigach. Wiemy, że mogliśmy i powinniśmy mieć dwa samochody w punktach. To nie jest jednak pocieszenie, ponieważ najważniejszy jest ostateczny wynik. Nadszedł czas, by zamienić naszą formę w punkty. Wiemy, że potrzebujemy nieskazitelnego weekendu, by być przed zespołami ze środka stawki. Jesteśmy zdeterminowani, by to zrobić – zapowiadał Frederic Vasseur, szef zespołu.
Celem czołowa dziesiątka
– Dwa kolejne wyścigi oznaczają dwie szanse na dobry wynik. Byliśmy bardzo blisko w pierwszych dwóch startach. Nie tracimy kilometrów, jesteśmy w środku stawki i możemy walczyć z każdym. Musimy dobrze wykonać swoją pracę i potrzebujemy odrobinę szczęścia, którego zabrakło nam w tym roku. W zeszłym roku miałem ciekawe pierwsze okrążenie w Portugalii, ale nie myślę o tym. Nie ma znaczenia, jak zaczynasz wyścig, ale jak go kończysz. Musimy być w pierwszej dziesiątce. To nasz cel – komentował Kimi Raikkonen.
– Nie mogę doczekać się powrotu do samochodu w Portugalii i w Hiszpanii. Czuję, że nie wywalczyliśmy tego, na co zasługiwaliśmy w pierwszych dwóch rundach. Mieliśmy strasznego pecha, zwłaszcza w Imoli, gdzie byliśmy na dziewiątym i dziesiątym miejscu. Musimy wyciągnąć z tych startów pozytywy i wykorzystać je jako bodziec do lepszych wyników. Wiemy, że walka jest zacięta. Możemy wywalczyć naprawdę dobre rezultaty, jeśli wszystko pójdzie po naszej myśli – dodał Antonio Giovinazzi.