Lewis Hamilton wyjaśnił przed rozpoczęciem Grand Prix Meksyku, w jaki dokładnie sposób zaczął bardziej dbać o środowisko. Brytyjczyk namawiał także całe środowisko Formuły 1 i kibiców do zrobienia tego samego.
5-krotny mistrz świata w niedalekiej przeszłości opublikował na swoim Instagramie serię postów, w których pisał o tym, że stan naszej planety sprawił, że „zrezygnował z wszystkiego” i że „wyginięcie naszej rasy staje się coraz bardziej prawdopodobne, ponieważ nadmiernie wykorzystujemy nasze zasoby”.
Hamilton, którego konto na Instagramie obserwuje ponad 13 milionów użytkowników, został przez niektórych skrytykowany za swoje komentarze. Kierowcy Mercedesa wypomniano, że podróżując po całym świecie dla F1 i swoich modowych podbojów generuje ogromną ilość dwutlenku węgla.
Jednakże, Brytyjczyk stwierdził, że seria postów w mediach społecznościowych była zainspirowana oglądanym przez niego dokumentem. To właśnie dzięki niemu Lewisowi zrobiło się przykro. – Smutno jest widzieć rzeczy, których nie jesteśmy świadomi – napisał.
Kierowca Mercedesa stwierdził, że dieta roślinna, do której się stosuje, jest jedynym sposobem na uratowanie planety. Skrytykował także branżę rolniczą i zapowiedział, że spróbuje zachęcić swoich zwolenników do szerszego zbadania problemu i otworzenia się na nawyki, które można zmienić.
Utrzymuje balans
Dodał, że ma nadzieję, iż pod względem emisji dwutlenku węgla on pozostanie neutralny i pod koniec roku jego „bilans” pozostanie zerowy.
– Nie pozwalam nikomu w moim biurze, ale także w moim domu na kupowanie jakichkolwiek tworzyw sztucznych. Wszystko ma być recyklingowalne – od dezodorantu, po szczoteczkę do zębów i wszystkie tego rodzaju rzeczy.
Wcześniej Lewis podróżował wszędzie prywatnym odrzutowcem, który zdecydował się sprzedać. To właśnie był punkt zwrotny w zmianie nawyków Lewisa. Kierowca przyznał, że stara się teraz latać mniej i spędzać więcej czasu w Wielkiej Brytanii. Przyjął również nową filozofię korzystania z samochodów.
Choć przyznał, że nie chce pozbywać się wszystkich swoich pojazdów, część z nich sprzedał. Swoje „służbowe” samochody Mercedesa zamienia na elektryczne spod znaku EQC.
Hamilton ma nadzieję zachęcić do zmian w branży, a jako jeden z przykładów podał fakt, że zespół Mercedes F1 używa biodegradowalnych butelek na wodę dla swoich gości na torach wyścigowych.
– W tej chwili nie wiem, co więcej mogę zrobić. Nadal kocham wyścigi i chcę je kontynuować. Jeśli spojrzysz na nasz sport, zużywamy teraz o jedną trzecią paliwa mniej. Sądzę, że Formuła 1 może zrobić więcej. Wszystkie branże zmuszają F1 do zrobienia więcej.