Temu panu niestety bardzo się spieszyło. Wyprzedzanie złym pasem, nadmierna prędkości i po chwili… a jakże, instant karma! Policja tylko czeka na tego typu wariatów, którzy zbyt pewnie czują się na drogach.
Na czym polega tutaj wykroczenie? Pan zaserwował nam wyprzedzanie pasem, który służył do włączania się do ruchu. Bardzo mu się spieszyło, więc wyprzedzanie z prawej strony nie było dla niego problemem. Nadmierna prędkość też. Ale…
No właśnie, dla jadącej tą drogą policji już było to problemem. Instant karma! Funkcjonariusze natychmiast zatrzymali kierowcę. Co go czekało? Prawdopodobnie dosyć wysoki mandat i surowa nauczka na przyszłość. Ale momencik… Czy wszystko jest tutaj takie oczywiste?
Jak zareagowali internauci? „Jeżdżą tak, bo ktoś bez powodu blokuje im lewy pas do wyprzedzania”, „Trzymaj się prawej strony jeśli nie wyprzedzasz”, „Dlaczego blokujesz lewy pas?”. Tak więc… widzimy sporo głosów, które bronią kierowcę.
Po części wypada się tutaj zgodzić. Gdyby kilka samochodów, w tym radiowóz, nie blokowało lewego pasa, kierowca nie musiałby wyprzedzać prawym. Z drugiej strony nic go nie usprawiedliwia. Na dwoje babka wróżyła. Internauci sugerują, że policja specjalnie blokowała lewy pas, aby złapać kogoś na gorącym uczynku. Skomplikowana sprawa. Mandat? Na pewno zasłużony. Ale zachowanie wszystkich z lewego pasa, w tym policji? Również zasługujące na naganę.