Wymuszenie pierwszeństwa na tym skrzyżowaniu było oczywiste. Kierowca wyraźnie się zagapił, bo to niemożliwe, że nie widział tego auta. Wypadek gotowy… może to kolejny, który trzymał głowę w telefonie?
To typowy przykład – wymuszenie pierwszeństwa, które ma wyłącznie jeden efekt – wypadek. Jadą sobie trzy Volkswageny. Golf prawidłowo skręca, Polo z impetem w niego uderza, a nagrywający Touran obrywa rykoszetem. Hattrick.

Nagranie pochodzi z popularnego kanału „Bielskie Drogi”. Jak łatwo się domyślić, do wypadku doszło w Bielsku-Białej, dokładnie na skrzyżowaniu ulic Łagodnej z Urodzajną. Jedzie sobie Volkswagen Golf, który ma pierwszeństwo na skrzyżowaniu. Skręca w lewo, a wtedy…

Wtedy z impetem uderza w niego Volkswagen Polo, który nie stosuje się do znaku ustąp pierwszeństwa. Co tu się wydarzyło? Przecież Golf miał kierunkowskaz, wyraźnie skręcał. Jakim cudem kierowca Polo go nie zauważył? Może korzystał z telefonu? Tego nie wiemy, ale był to wyjątkowy gapa. No cóż – słono go to kosztowało.