25-latek został zatrzymany na gorącym uczynku. Chciał ukraść katalizator. Jak się wkrótce okazało, nie był to pierwszy tego typu występek w jego wykonaniu. Na swoim koncie miał też inne grzechy.
Policja mówi wprost, że mamy do czynienia z plagą. Katalizator stał się elementem, na który każdej nocy zasadzają się złodzieje z całego kraju. Podczas akcji jednej nocy złodziej jest w stanie ukraść kilka takich części. Przestępcy celują głównie w auta dostawcze, gdzie katalizator wart jest ok. 10 tysięcy złotych.
Chodzi oczywiście o obecne w tych częściach pallad i platynę. Ich wartość na czarnym rynku jest bardzo wysoka. To łatwa okazja na zarobek, a okazja czyni złodzieja. Tym bardziej, że wycięcie katalizatora jest stosunkowo łatwe, szczególnie pod samochodem dostawczym. Wskakujesz pod auto w odosobnionym miejscu, wycinasz, tyle cie widzieli.
Oczywiście policja robi wszystko, aby złodziejom udaremniać takie działania. Niedawno wpadł 25-latek, seryjny złodziej katalizatorów. Tym razem wybrał się on do Zielonej Góry. Został przyłapany na gorącym uczynku. Mężczyzna był znany policji – miał na swoim koncie minimum osiem takich akcji. Odpowie też za posiadanie narkotyków.