W okresie międzywojennym budowali luksusowe samochody, które mogły rywalizować z Rolls-Roycem. Po wojnie skupili się na przemyśle lotniczym, ale teraz wracają. Oto nowa Hispano-Suiza.
Hispano-Suiza Carmen Boulogne to elektryczny supersamochód. Auto bazuje na modelu Carmen, które zostało wykonane w hołdzie dla wnuczki założyciela marki, Carmen Mateu. Tym razem w samochodzie nie spotkamy już elementów nawiązujących do lat trzydziestych. Carmen Boulogne jest ultranowoczesne.
Auto ma masę 1630 kg. Dużo? Wedle uznania, natomiast nie ma obaw, samochód na pewno nie jest ospały. Dbają o to dwa silniki elektryczne (po jednym na każde tylne koło), które łącznie generują moc 1114 koni mechanicznych. Moment obrotowy? 1600 Nm dostępne od zera do 6500 obr./min.
Samochód przyśpiesza do setki w 2,6 s. Jego prędkość maksymalna sięga 290 km/h. Warto dodać, że maksymalny zasięg auta to około 400 kilometrów. Mamy jednak złą informację – powstanie zaledwie pięć egzemplarzy. Samochód został wyceniony na nieco ponad 7 milionów złotych.